Lubicz Lubicz
72
BLOG

1.09.1939. Danzig, Moskwa, Berchtesgaden. Część 1

Lubicz Lubicz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Frei Stadt Danzig czyli Wolne Miasto Gdańsk lub jak kto woli największy dziwolag europejskiej polityki dwudziestolecia. Stare i tętniące życiem hanzeatyckie miasto na Bałtykiem zamienione decyzją z Versaille w sztuczny twór państwowy z własnymi paszportami, walutą i znaczkami pocztowymi. Odcięte od Prus Wschodnich i odcięte od Polski. Ważne centrum gospodarczo-handlowe i strategiczny węzeł komunikacyjny. Miasto ważne zarówno dla Niemców jak i dla Polaków. 1892 km2 i ponad 360 000 tysięcy mieszkańców w tym 95% Niemców, 4% Polaków i Kaszubów, 1% Żydów, Ukraińców i Rosjan*). Siedem gazet (z tego dwie polskie). Poczta i cło w rękach Rzeczypospolitej, od roku 1925 reprezentowanej także militarnie przez maleńki garnizon w tzw. Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.
 
Gdańsk, połowa sierpnia 1939.
Już w 1933 roku czyli roku dojścia do władzy nazistów  w Niemczech rozpoczęły się antypolskie prowokacje oraz prześladowania polskich działaczy i organizacji. Jednak sierpień 1939 to zupełnie inna sytuacja. Gdańsk jest już tylko czysto teoretycznie Wolnym Miastem. Praktycznie należy bowiem do III Rzeszy. Mieszkańcy dostają zupełnie jawnie powołania do wermachtu, równie jawnie działa Gestapo, a po ulicach przechadza się (co prawda w cywilu) sam Reichsführer SS, Heinrich Himmler. Napięcie rośnie z dnia na dzień, a prowokacje stają się coraz bardziej bezczelne i brutalne.
 
Gdańsk musi „heim ins Reich“ czyli z powrotem do Prus Wschdnich. To „ostatnie“ życzenie Hitlera dotyczące rewizji Traktatu Wersalskiego. Hitler jest przekonany (głównie za sprawą ministra spraw zagranicznych Ribbentroppa), że mocarstwa zachodnie nie kiwną nawet palcem w obronie Gdańska (sterben für Danzig?). Trudno mu się zresztą dziwić. „Hamkehr des Saarlandes“, „Anschluss“ Austrii w 1938 roku, zajęcie Sudetów i utworzenie marionetkowego Protektoratu Czech i Moraw, cudowny „Rückkehr des Memellandes“ jak nazistowska prasa nazwała zajęcie litewskiej Kłajpejdy. Wszystko to odbyło się  bez większych sprzeciwów czy wręcz za cichym przyzwoleniem sygnatariuszy Traktatu Wersalskiego i państw członkowskich Ligi Narodów.
 
Moskwa, druga połowa sierpnia 1939.
Paryż, Londyn, Warszawa, Berlin. Linie telefoniczne pracują na granicy wytrzymałości. Nazistowskie gazety donoszą codziennie o „zbrodniach“ popełnionych przez Polaków na ludności niemieckiej. Polskie gazety nie pozostają dłużne i czując się pewnie (z francuskimi i angielskimi sojusznikami za plecami) prorokują błyskawiczną wojnę i zajęcie Berlina w wypadku niemieckiej inwazji.
 
Wielką niewiadomą pozostaje stanowisko Moskwy. Rozwiązanie leży w rękach Józefa Stalina i jego ministra spraw zagranicznych Wiaczesława Mołotowa. Delegacje mocarstw zachodnich bezskutecznie pukają do bram Kremla. Bezskutecznie, albowiem Polacy z uporem (i patrząc na wielowiekowe doświadczenia) zupełnie słusznie wzbraniają się wyrazić zgodę na jakąkolwiek militarną aktywność Rosjan na terytorium Rzeczypospolitej.  Nie próżnuje także „Reichsausenminister“ Joachim von Ribbentrop kontaktując potajemnie pracowników ambasady sowieckiej w Berlinie. Mimo buńczucznych mów Hitler miał bowiem watpliwości. Już w „Main Kampf“ określił walkę na dwa fronty jako „Wahnsinn“ czyli szaleństwo.
 
21 sierpnia, zupełnie nieoczekiwanie, Stalin sygnalizuje Berlinowi chęć zawarcia paktu o nieagresji (Nichtangriffspakt). Natychmiast.
 
Jeszcze tego samego dnia Hitler odpowiada i zapowiada wizytę Ribbentropa w Moskwie na środę rano 23 sierpnia, na co Stalin przystaje. Podobno Hitler chciał postawić wszystko na jedną kartę (Ich setze alles auf eine Karte) i samemu udać się do Moskwy.
 
„Berghof“, Berchtesgaden, 23 sierpnia 1939
Zamiast jednak do Moskwy Hitler udał się do swojej górskiej posiadłości „Berghof“,  wObersalzberg (Bawaria) gdzie w południe 23 sierpnia zjawiła się pospiesznie zwołana generalicja z naczelnymi dowódcami sił lądowych, marynarki i lotnictwa. Wszyscy w cywilu na wyraźny rozkaz „Führera“.
 
„Jestem w końcu zdecydowany“ (ich bin nun endgültig entschlossen) rozpoczął Hitler swoja mowę. Anglia i Francja nie stanowią przeszkody bo brakuje im prawdziwych mężów stanu, jednak konfrontacja z Zachodem jest tylko kwestią czasu – oznajmił następnie swoim zdumionym generałom. Naród niemiecki będzie się musiał znowu przyzwyczaić do walki (Das deutsche Volk werde sich wieder an den Kampf gewöhnen müssen – und Polen sei dazu eine ganz gute Vorübung) a Polska jest do tego doskonałym poligonem.
 
22 sierpnia rozpoczyna się mobilizacja w Berlinie. 23 sierpnia, SS-Gruppenführer i NSDAP-Gauleiter, Albert Maria Forster zostaje wybrany na przewodniczacego gdańskiego senatu („Staatsführer der Freien Stadt Danzig“).
 
Lawina ruszyła.
 
 
 (dane na podstawie deklaracji języka ojczystego). Analogiczna polska strona http://pl.wikipedia.org/wiki/Gdańsk  podaje, powołując się na ten sam spis ludności (i oczywiście nie bawiąc się w dokładne dane liczbowe) „Według szacunków w 1923 ludność polska mogła stanowić 15% mieszkańców miasta.“
 

Pozdrawiam serdecznie 

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura