Wystarczyło, że Thomas Jordan, członek zarządu Suisse Nationale Bank potwierdził w wywiadzie dla szwajcarskiej gazety "SonntagsZeitung" grasujące od kilku dni plotki o możliwości czasowego związania szwajcarskiego Franka z Euro (1 : 1,10) aby spekulanci od miesięcy grający na zwyżkę szwajcarskiej waluty dostali gęsiej skórki. Znaczy jak się chce, to można. Nie żadne tam bezsensowne przelewanie pustego w próżne á la Merkel & Sarkozy. Chcieć tylko trzeba i wiedzieć jak :)
Wygląda na to, że Szwajcarzy mają serdecznie dość i jest to NEWS na wszystkich światowych informatorach. Na wszystkich za wyjątkiem polskich.
R'n'R