W normalnych warunkach nikt nawet batem nie zapędziłby mnie do czytania Bilda, jednak czasy się zmieniły a wywiad ministra Waszczykowskiego i spora międzynarodowa wrzawa wokół niego, zmusiły mnie do zerknięcia, jak do się mówi, do źrodła. I rzeczywiście.
"Als müsse sich die Welt nach marxistischem Vorbild automatisch in nur eine Richtung bewegen – zu einem neuen Mix von Kulturen und Rassen, eine Welt aus Radfahrern und Vegetariern, die nur noch auf erneuerbare Energien setzen und gegen jede Form der Religion kämpfen. Das hat mit traditionellen polnischen Werten nichts mehr zu tun."*
Zostawmy tych zaślepionych odnawialnymi (lewckimi?) źrodłami energii cyklistów i wegetarian, choć już samo to byłoby w normalnym kraju wystarczającym powodem do natychmiastowej dymisji i to niezależnie od poczucia humoru udzielającego wywiadu i jego odbiorców. Jednak passus o jakoby lewackim i tym samym wrogim Polakom miksie kulturowym i rasowym (sic) to już nie podknięcie czy przejęzyczenie. To szczyt żenady w ustach Polaka, człowieka wykształconego i na dodatek szefa polskiej dyplomacji. Abstrahując od wnikliwszego wnikania w meandry naszej złożonej historii to kim bylibyśmy dzisiaj i czym byłaby nasza kultura i podkreślane wartości gdyby nie ten tysiącletni kulturowy i rasowy miks?
Nie wiem czy jestem przewrażliwiony czy też rzeczywiście jestem aż tak uprzedzony lub zwyczajnie mam porąbane w głowie (jak twierdzą niektórzy) ale jedyne co mi przyszło do głowy to... Ustawy Norymberskie.
Krótko dla przypomnienia: Nürnberger Gesetze, lub też Nürnberger Rassengesetze zostały uchwalone przez niemiecki Reichstag 15 września 1935 roku i w tym samym dniu ogłoszone na zjeździe NSDAP (Reichsparteitagu) w Norymberdze. Trzy najwazniejsze punkty to:
- Ustawa o obywatelstwie Rzeszy
- Ustawa o ochronie krwi niemieckiej i niemieckiej czci
- Ustawa o barwach i fladze Rzeszy
Więcej każdy może już sam sobie doczytać.
Oczywiście nie jestem ekspertem od homogeniczności w kulturze a tym bardziej rasowej czystości ale ta wypowiedz pana ministra jest - jakby tu delikatnie powiedzieć - skundlona. Biorąc pod uwagę następstwa wspomnianej ustawy ciekawy jestem co nas jeszcze w następnych dniach i tygodniach czeka.
*) Tak jakby świat według marksistowskiego wzorca musiał automatycznie rozwijać się tylko w jednym kierunku - nowej mieszaniny kultur i ras, świata złożonego z rowerzystów i wegetarian, którzy używają wyłącznie odnawialnych źródeł energii i walczą ze wszelkimi przejawami religii. To nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi polskimi wartościami.
R'n'R
