Własnie otrzymałem od mojej Mamy maila z prośbą o wklejenie Jej tekstu.
Do wszystkich, których interesuje powód likwidacji mojego blogu
W przeddzień tragedii w posmoleńskim lesie pojawił się na Salon 24 tekst zatytułowany: „Lech Kaczyński ZNÓW bez sukcesu”.
Tekst jak tekst, do takich wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni, złościmy się, albo tylko wzruszamy ramionami. Autorka ma wielką „klikalność”, więc Administracja zaciera ręce.
Kiedy jednak ów post ukazał się w „aktywnych dyskusjach” w sobotę, już po katastrofie prezydenckiego Tupolewa, zwróciłam się grzecznie do Administracji, by powstrzymała się z eksponowaniem tego tytułu.
Przez kilka godzin notka była niewidoczna, zapewne nie pojawił się żaden nowy komentator, jednak już późnym wieczorem ów skandaliczny (w tych okolicznościach) tekst, znów zdobił „aktywne dyskusje”.
Administracja miała trzy możliwości: poprosić autorkę o zmianę tytułu, gdyby ta nie wyraziła zgody, usunąć tekst, zostawić wszystko jak jest.
Wybrała trzeci wariant.
I wtedy coś się we mnie załamało. Po raz pierwszy dotarło do mnie, gdzie jestem. Że tu nie liczy się nic poza „klikalnością”. Co tam śmierć Prezydenta, zginął jeden, przyjdzie następny i wszystko wróci do normy.
Żeby nie działać pochopnie, odczekałam trzy dni i poprosiłam o likwidację mojego bloga. Zaraz zwrócę się do Ephorosa o zamknięcie konta „samaslodycz”. Mam dość!
Pozdrawiam serdecznie moich przyjaciół
Krystyna Pisarska
samaslodycz
PS (Lubicz). Dzieki Bogu udalo mi sie przekonac Mame aby przynajmniej zostala na Salonie jako komentator. dlatego nie ma już co prawda samejsłodyczy ale jest czarnykot ;)
