Lubicz Lubicz
1646
BLOG

Kiss of Death czyli Anna Fotyga o polityce zagranicznej

Lubicz Lubicz Polityka Obserwuj notkę 65

Dzisiejsze media przepełnione są śmiercią w różnych postaciach i okolicznościach, ale nie ma się zasadniczo czemu dziwić. Jak wiadomo zaczyna się właśnie, nomen omen, sezon ogórkowy. Jednak dzisiejsze ogórki (?) (a wcześniej sars, wściekłe krowy, wściekłe (?) owce, ptasia grypa, inna grypa, etc ...) to tylko panikarskie bicie piany i wakacyjna zapchajdziura  która blednie w kontraście wakacyjnych (?) wypowiedzi naszych kochanych polityków.

Była minister spraw zagranicznych, pani Anna Fotyga,  podsumowując wizytę prezydenta USA w Polsce, powiedziała (u Rymanowskiego  w TVN24) że: Polska wraca do swoich starych, sprawdzonych torów polityki zagranicznej. - W tym sensie mogę pogratulować, prezydentowi Komorowskiemu, premierowi Tuskowi i ministrowi Sikorskiemu. Pani minister zmianę polityki rządu wobec USA przypisała nikomu innemu jak prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Obama odwiedził Polskę po to, żeby nie doszło do kondominium ... To jest sukces Polski - powiedziała.

Ja rozumiem że PiS nie ma jeszcze patentu na wygranie jesiennych wyborów i w związku z tym próbuje tego i owego na święty chybił-trafił. Z jednej strony Kamiński z „brodą” z drugiej Fotyga z „całuskami”.  Ja (wykształcony z dużego miasta) mam jednak wątpliwości czy najwierniejszy, biorący wszystkie wypowiedzi PiS na serio i dosłownie elektorat zrozumie zakamuflowane przesłania (tak dalekie od oczywistych oczywistości) zawarte w wypowiedzi pani minister. Nie daj Boże ktoś coś pokręci lub nie do końca zrozumie i jesienią poprze partię sukcesu a nie człowieka który za tymi suksesami stoi :)

PS: Nie moim zamiarem jest pomagać (na dodatek bezinteresownie) opozycji w wygrywaniu wyborów powiem więc tylko, ze najlepszą strategią byłoby nic nie robić a głównie nie mówić bo obecnie rządzaca koalicja jest na najlepszej drodze wykończyć się sama. Czy moja rada trafi jednak do adresatów śmiem wątpić.

R’n’R

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka